U mnie bieżnia niestety nie przełożyła się zupełnie na efekty w normalnym bieganiu... Na siłowni biegałam po 40 minut z prędkością 8-11km/h (czasem i więcej), z nachyleniem 2 (czasem i więcej), a jak wyszłam pobiegać w parku, to myślałam, że płuca wypluję...
Biegałam regularnie przez cały miesiąc. Później zaczęłam chodzić na zumbę. Zmierzyłam się wczoraj i zważyłam. Waga większa, centymetrów więcej.. chyba trzeba wrócić do biegania ;)
ładny wynik! życzę wytrwania w postanowieniu i co raz lepszych osiągów :)
OdpowiedzUsuńGdzie można takie ładne obrazki generować?
Dosadnie i treściwie i wszystko jasne - super post, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie biegałam na bieżni :(. chodzę za to w plener ;D
OdpowiedzUsuńsuper! :) mi chwilami brakuje bieżni, szczególnie jak ostatnio we Wro tak wiało, że jak biegłam na dworze to stałam w miejscu haha ;)
OdpowiedzUsuńU mnie bieżnia niestety nie przełożyła się zupełnie na efekty w normalnym bieganiu... Na siłowni biegałam po 40 minut z prędkością 8-11km/h (czasem i więcej), z nachyleniem 2 (czasem i więcej), a jak wyszłam pobiegać w parku, to myślałam, że płuca wypluję...
OdpowiedzUsuńBiegam w terenie :) Ale jak chodziłam na siłownie, to na bieżni też mi się zdarzało, lubię te programy, które regulują prędkość, tętno itd. :)
OdpowiedzUsuńwww.eatsmart4ever.blogspot.com
Bieganie jest w porządku ale trzeba systematyki
OdpowiedzUsuńBiegałam regularnie przez cały miesiąc. Później zaczęłam chodzić na zumbę. Zmierzyłam się wczoraj i zważyłam. Waga większa, centymetrów więcej.. chyba trzeba wrócić do biegania ;)
OdpowiedzUsuńmeegaaa:D
OdpowiedzUsuńciekawy blog fajne inspiracje
OdpowiedzUsuńsuper blog i propozycje !
OdpowiedzUsuńMnie sie podoba oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńjeden z lepszych blogów w polsce
OdpowiedzUsuńsuper Ci to wyszło pozdrawiam
OdpowiedzUsuń