Strony

21 października 2012

49/50 ETAP 1

Dzis kończy się pierwszy etap.
Co osięgnęłam?
Poprawiłam swoją kondycję, wyrzeźbiłam sobie odrobinę mięsnie łydek.
Poza tym, nic.
Na wadzę nic nie spadło.
Czuję się nie spełniona.

Lepsze będą tygodniowe wyzwania ;)

4 komentarze:

  1. Witaj. Słuchaj poczatki są najtrudniejesz, ale gdy już się przełamiesz to naprawdę idzie jak z płatka. no a co do zrzucenia zbędnych kilogramów zawsze możesz zastosować l carnitynę, spalacze tłuszczu itp suplementy diety, które również dodają nieco energii, więc ma się siłę intensywniej ćwiczyć i więcej kalorii spalać ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Waga nie spadła, a co z centymetrem?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie sugeruj się wagą tylko centymetrami. waga to samo zło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli nie widzisz efektów w lustrze to winna zdecydowanie diety lub problemów z hormonami. http://chickentuna.tumblr.com/ poczytaj jej historię a wszystko zrozumiesz. Nie zmieniła ćwiczeń od 20 lat a jedynie dietę po kilku latach zdrowego odżywiania i nagle pokazał się płaski brzuch! i ten tyłek:) dieta to 80%

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie wsparcie.
Serdecznie dziękuję :)